Każda osobowość jest wyjątkowa, a konkretna osoba woli styl życia zgodny z jej psychotypem. Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez stałej komunikacji z wieloma przyjaciółmi i nieznajomymi, podczas gdy inni wolą ustronny styl życia. Czy można kochać samotność i dlaczego jest to normalne? Spróbujmy to rozgryźć.
Kto lubi samotność?
Jest wielu ludzi, którzy kochają samotność, a raczej samotność w społeczeństwie. Dla niektórych samotność jest czasem przyjemności, przyjemności i szczęścia, dla innych poważnym problemem, cierpieniem i tęsknotą. Są też ludzie, w których okresy pragnienia samotności przeplatają się z nieokiełznanym pragnieniem ciągłej komunikacji.
W nowoczesnym rytmie życia absolutnej samotności wciąż nie można osiągnąć. Ale dla wielu staje się czasem, gdy dana osoba może sobie pozwolić na odcięcie się od tętniącego życiem świata, pogrążyć się w zamyśleniu, powoli zaangażować się w introspekcję i zastanowić się nad ulubionymi tematami. Nikt i nic nie rozprasza, nie przeszkadza, nie dotyka.
Taka osoba najczęściej woli pozostać w domu w ciszy i spokoju zamiast głośnej imprezy w towarzystwie nowych przyjaciół i zawsze jest dobry powód, aby odrzucić zaproszenie.
Różni ludzie mają różne powody samotności. Osobowość osoby jest tak wielopłaszczyznowa, że po prostu niemożliwe jest uzyskanie niekwestionowanej prawidłowości. Ale istnieją ogólne trendy.
- Introwertycy. Ludzie tego typu psychologicznego są znacznie mniej skoncentrowani na interakcji ze światem zewnętrznym niż ze sobą, skupieni na świecie wewnętrznym, prawie stale zaangażowani w samoświadomość, nie lubią rozgłosu w żadnych przejawach.Uwaga takich osób skupia się na sobie. Samotni introwertycy przywracają energię spędzoną w środowisku społecznym i są przekonani, że nie są sami w samotności.
- Osoby z myśleniem abstrakcyjnym (kreatywność, działalność naukowa, nowe koncepcje, kierownictwo duchowe, coś podobnego). Ważne jest, aby skoncentrowali się na swoich wewnętrznych pomysłach, marzeniach, planach. W obecności nieznajomych raczej nie odniesie sukcesu, dlatego samotność takich ludzi jest ich własnym elementem.
- Bardzo niepewni ludzie o niskiej samoocenie. Trudno im być publicznie, w samotności czują się znacznie bardziej komfortowo.
- Osoby niepełnosprawne fizycznie. Nie wszyscy członkowie społeczeństwa, z którymi muszą się kontaktować, mają takt i poczucie proporcji. Jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek lubił łapać żałosne spojrzenia, a nawet słyszeć lamentacje w ich przemówieniach, dlatego ci ludzie z reguły kochają samotność.
- Paryw których partnerzy, nawet jeśli są kochającymi małżonkami, wolą mieć przestrzeń osobistą, wyznaczać granice, ćwiczyć chwilową samotność.
- Trudny, trudny związek. Zmęczona, wyczerpana osoba, bez względu na to, czy mężczyzna, czy kobieta, mimowolnie dąży do samotności, aby choć na chwilę uciec od prawdziwego koszmaru.
- Zdarza się, że z woli losu człowiek musi zostać zmuszony do znoszenia samotności, stopniowo przyzwyczaja się do samotności i nie chce już żadnych zmian, obawiając się nowych strat. Jest sam i ma się dobrze.
Nawet normalnym ludziom, którzy kochają samotność, nie żałuje się i żałuje, że hałaśliwe grupy przyjaciół z dźwiękami głośnej muzyki nie zgromadzą się w ich miejscu.
Zwykle nie siedzą bezczynnie, ale zajęci rozważaniem swoich pomysłów lub intensywnymi badaniami coś nowego (na przykład język obcy). Znając dobrze swój wewnętrzny świat, lepiej rozumieją lęki i doświadczenia innych ludzi, sympatyzują z nimi i często okazują empatię (empatię). Zazwyczaj tacy ludzie charakteryzują się powściągliwością, opanowaniem, rozwiniętą wyobraźnią twórczą. Naprawdę doceniają wydarzenia, które mają miejsce, łatwo regulują swoje emocje, są uprzejmi wobec innych.
Miłośnicy samotności w życiu starają się wybrać zawód związany z aktywnością umysłową. Są to matematycy, wynalazcy, filozofowie, kompozytorzy, pisarze. Mają potężny potencjał intelektualny, mają na celu poznanie siebie i pełną harmonię tylko wtedy, gdy są sami. Abstrakcyjna inteligencja pozwala im radzić sobie ze skomplikowanymi koncepcjami, rozwiązywać problemy naukowe, tworzyć nowe koncepcje, przesuwać postępy.
Oczywiście nie wszyscy zwykli ludzie, podatni na samotność, stają się wybitnymi naukowcami. Ale… we współczesnej rzeczywistości wybór pracy przy minimalnym kontakcie ze środowiskiem nie będzie trudny. Są to programiści komputerowi, freelancerzy, bibliotekarze, pracownicy leśnictwa itp.
Czy to normalne?
W psychologii istnieje cały kierunek, którego zwolennicy twierdzą, że problem samotności w ogóle nie istnieje. Błędem jest zakładanie, że absolutnie wszyscy ludzie, którzy okresowo przechodzą na emeryturę i w każdy możliwy sposób unikają komunikacji, są egoistami i aspołecznymi osobowościami. Większość z nich nie ma śladu odchyleń mentalnych. Dla zwykłej osoby kochająca samotność jest całkiem normalna. Są ekstrawertycy, najbardziej otwarci i towarzyscy, uwielbiają hałaśliwe firmy, są gotowi do ciągłych rozmów z każdym o wszystkim io niczym, dla nich samotność „śmierci jest jak”.
Są introwertycy, którzy potrzebują prywatności i ciszy. Zmuszony długi pobyt wśród innych ludzi wyczerpuje ich psychicznie, a samotność jest dla nich długo oczekiwanym urlopem. W samotności ich wewnętrzny świat jest wypełniony harmonią, myśli przychodzą do porządku, wewnętrzne napięcie zanika. Sam człowiek uspokoi się i będzie znów gotowy do komunikacji.
Oba stany są normą. Ważne jest, aby nie zamieniać swojego życia w samotność na bieżąco. Nie możesz się całkowicie zamknąć. Trzeba być w stanie cieszyć się życiem, znaleźć czas (dozowany według własnego uznania) na komunikowanie się z innymi ludźmi (krewnymi, znajomymi, kolegami), na tworzenie romantycznych relacji, dzielenie się czasem wolnym z przyjaciółmi. I zawsze znajdzie się upragniony czas na samotność w zwykłej odległości od doczesnej próżności i twoich ulubionych myśli (na przykład kategorii filozoficznych, sensu życia, przestrzeni i wszechświata).
Należy zauważyć, że mówimy o zdrowych psychicznie, normalnych osobowościach, ale całkowicie odmiennych pod względem psychotypu, ukształtowanego charakteru, temperamentu i podstaw życiowych samotności. Neurotyczna percepcja pozycji życiowej i związane z nią patologiczne doświadczenia samotności, pragnienie 24-godzinnego oderwania się od ludzi i chłodu wobec wszystkich może prowadzić do poważnych konsekwencji i ciągłego cierpienia, ale to już z dziedziny medycyny.
Jak żyć wygodnie?
Dla inteligentnej, niezwykłej, samowystarczalnej osoby, samotności – absolutnie naturalny, szczęśliwy stan. Pomaga przywrócić zużytą siłę, pozbyć się zmęczenia i zapobiec rozwojowi stresujących objawów. W końcu kochająca samotność wcale nie oznacza ochrony przed ścianą nie do zdobycia. Człowiek żyje w społeczeństwie, a komunikacja jest dla niego konieczna. Aby żyć dobrze i wygodnie, ludzie chcą wybrać, kiedy, z kim i z kim powinni się komunikować i ile czasu spędzać w samotności (a nie zgodnie z ustalonymi stereotypami w społeczeństwie).
Ale pragnienie samotności i długotrwałej samotności zmienia rzeczywiste postrzeganie świata. Coraz trudniej jest stawić czoła nieprzewidzianym sytuacjom i podejmować decyzje wymagające intensywnych kontaktów z innymi ludźmi. Aby rozwiązać problem, wcale nie chce opuścić swojej „skorupy” i często woli nic nie robić.
Samotność staje się nawykiem. Osoba rozsądna odpowiednio oceni sytuację i zrozumie, że konieczna jest korekta zachowania.. W takiej sytuacji ważne jest, aby skoncentrować się na ciężkiej pracy umysłowej, aby uzyskać wymierny rezultat, aby poczuć swoje zapotrzebowanie.
Psychologowie radzą, aby nie być biernym, przejąć inicjatywę, starać się komunikować więcej z tymi, którzy już zasłużyli na twoje zaufanie.
Rozejrzyj się, doceń świat wokół siebie, zwróć uwagę na ciekawych ludzi, którzy nie są tacy jak ty. Wkrótce okaże się, że twoje nastawienie do siebie i świata szybko się zmienia. Przestaniesz bolesnie zagłębiać się w siebie, nauczysz się patrzeć na siebie pozytywnie z zewnątrz, przezwyciężysz egocentryzm, skierujesz maksymalną uwagę na innych. Wówczas miłość do samotności nie zakłóca komfortowego życia, a czas spędzony samotnie przyniesie pożądane minuty szczęścia i pełną satysfakcję z życia. Normalna aktywność społeczna, skierowana nie tylko na siebie, ale także na innych, nie pozwoli na przemijanie życia, a obok formatu „Kocham samotność” pojawi się stwierdzenie: „Kocham cię, życie!”.