Dość często w księgarniach można znaleźć takie zdjęcie: kobieta lub mężczyzna kupuje cały stos książek o różnorodnej zawartości, niezwiązanych w żaden sposób ze znaczeniem. Ich wybór obejmuje na przykład fantasy, kryminały, a nawet literaturę klasyczną. Z reguły dom takich ludzi jest pełen różnych fikcji. Uważają niektóre książki za najcenniejsze, inne zbierają kurz na półkach w postaci niepotrzebnych kopii. Takie osoby są uważane za bibliomaniaków.
Co to jest
Słowo „bibliomania” pochodzi od greckiego słowa biblion (książka). Wskazuje na bardzo poważną, a nawet ekstremalną pasję do kolekcjonowania książek. Są też takie słowa: bibliofilia i bibliofilia. Dosłownie tłumaczą jako „Miłość do wszystkich książek”.
Człowiek, który bardzo kocha książki, nazywa się bibliofilem. Zazwyczaj takie osoby zajmują się zbieraniem wyjątkowych i ważnych publikacji, które mogą obejmować zbiory jednego autora lub ilustratora.
Miłośnicy książek mogą godzinami kopać w różnorodnym czytaniu. Wraz z tym hobby gromadzą czasopisma (komiksy, chromolitografia), które ukazały się w minionej epoce.
Wykwintna bibliomania poluje na bardzo rzadkie tomy. Wszystko jest dla nich ważne. Pierwsze i dożywotnie wydania autora są skarbem, po którym biegnie bibliofil. Jeśli jest uzupełniony osobistym autografem, takiej publikacji nie można przecenić.
Te rzadkości są bardzo drogie, ale dla kolekcjonerów cena nie jest najważniejszym warunkiem. Krótkie serie szybko znikają, a to czyni je jeszcze bardziej wartościowymi.
Dzięki bibliomaniakom, którzy żyli w ubiegłym wieku, po raz pierwszy pojawiły się biblioteki prywatne (na przykład biblioteki J. Wise'a, M. Corvina, I. Groznego). Piotr I był pierwszym cesarzem, który został nazwany bibliofilem.Książki o budowie statków były przechowywane na półkach, jak prawdziwe skarby. Katarzyna II wyróżniła się również znakami bibliomanii, zdobywając bibliotekę Voltaire.
Trzeba powiedzieć, że zamiłowanie do książek aż do szaleństwa jest raczej przydatnym zajęciem dla przyszłego dziedzictwa i historii ludzkości. Bibliofile są ważnym ogniwem w gromadzeniu i ochronie prawdziwych i cennych folio.
Oprócz bibliofilii na świecie istnieją również takie obsesyjne stany jak bibliolatria (przesądne wielbienie książki z magią i czarami) i bibliotaph (prawie taki sam jak bibliofilia, tyle że ta mania jest bardziej brzydka). Bibliotekarz jest chciwy i zabrania innym ludziom korzystania z jego książek. Należy pamiętać, że pasja kolekcjonowania książek jest przydatna tylko wtedy, gdy treść jest poprawnie postrzegana, a posiadanie cennych przedmiotów jest korzystne dla całego społeczeństwa.
Jak to się objawia?
Zbyt silne pragnienie książek (bibliomania) wyraża się w objawach stanów obsesyjnych. Patologiczna pasja zbierania różnych fikcji jest najciekawszym stanem obsesyjnym. Tacy ludzie bezkrytycznie mnożą książki, najważniejsze jest to, że nie zawsze są czytane. Tutaj obowiązuje zasada: najważniejsze jest przejęcie w posiadanie, a następnie ostrożne przechowywanie. Często biblioman otrzymuje wiele kopii tylko jednej książki. Nie potrafi nawet wyjaśnić, dlaczego to robi.
Eksperci w to wierzą takie zachowanie jest związane z neurotycznym mechanizmem obronnym związanym z każdą negatywną sytuacją. Biblioman jest łatwy do rozpoznania. Jeśli zauważysz, że jeden z twoich przyjaciół zbiera niepotrzebne książki, które ludzie wyrzucają i ciągnie do domu, oznacza to, że masz bibliomana. Taka osoba pozostanie bez chleba, głodna, ale dostanie drukowaną edycję, którą lubi. Jest także gotowy siedzieć godzinami i przeglądać stare drukowane kopie, zaglądając do pojemnika na śmieci.
Wybierając najbardziej preferowane publikacje, przywiezie je do domu i umieści na półce, na której pył nie był usuwany przez lata.
Wśród porzuconych książek mogą znajdować się prawdziwe skarby. I to jest złe. Być może cenne folio wymaga odnowienia, ale może na to nie czekać. Papier rozpadnie się, a atrament zniknie.
Jednak biblioman będzie męczony straszliwymi mękami, jeśli nie dostanie kopii, którą lubi. Straci sen i może nawet zachorować. Niechęć do rozstania się z książkami jest oznaką obsesyjnego stanu i musisz się go pozbyć. Nie ma nic dobrego w tym, że cały pokój jest zatkany starymi tomami zmieszanymi z błotem. Z takiego spektaklu, nawet u zdrowej osoby, rozpocznie się łagodna depresja.
Jak walczyć
Jak się okazuje, bibliomania nie stanowi zagrożenia. Przeciwnie, zbieranie książek jest korzystne. Ale gdzie jest granica, za którą pojawia się obsesyjne państwo?
Cóż, jeśli ktoś zdaje sobie sprawę, że jest zbyt chętny do zbierania. Być może tak bardzo dotknął go brak książek w dzieciństwie, które minęły w czasach ZSRR. Wówczas cenny egzemplarz był bardzo trudny do zdobycia. Dlatego ludzie z przyjemnością kupowali drukowane skarby i byli dumni z udanego przejęcia. Od tego czasu wielu nadal zachowuje się w ten sposób.
Niektórzy uważają, że to zgromadzenie jest symbolem bogactwa. Inni, wręcz przeciwnie, starają się wykonywać pożyteczną pracę dość profesjonalnie. Bibliomaniaccy specjaliści doskonale znają początki typografii i potrafią odróżnić fałszywe od starego folio. Niektóre osoby kupują rzadkie wydania za granicą ze względu na dobry system zniżek.
A jeśli dana osoba jest zbyt pochłonięta jego ulubioną rozrywką, to wtedy w każdej chwili może się zatrzymać i zadać sobie pytanie: „Dlaczego potrzebuję tylu książek?”. Po tym jak odpowie, biblioman zrozumie, że większość jednostek straciła na znaczeniu i przestał się nimi interesować. Dlaczego więc kupować coraz więcej nowych wydań? Być może musisz przestać.
Pamiętaj o jednej rzeczy: jeśli nawyk (na przykład zbieranie różnorodnej literatury) nie przerodził się w manię i osobiście zaczyna tracić dla ciebie swoje oryginalne znaczenie, musisz przestać.
Rozdaj mniej cenne kopie sąsiadom i znajomym. Oblicz swoją siłę. Zostaw sobie kompozycję, którą możesz przeczytać, i oczywiście tę, która Cię zainteresuje.
W przyszłości konieczne jest przyjęcie bardziej odpowiedzialnego podejścia do rozszerzenia osobistej biblioteki. Nie możesz się oprzeć kupowaniu, zostaw portfel w domu - to najlepszy sposób. Być może po pewnym czasie twoje pragnienie zniknie. Wszystko musi być traktowane odpowiedzialnie, nawet przy nabywaniu książek.