Pałac Woroncowa na Krymie: cechy, historia i lokalizacja
Jeśli mówimy o zabytkach architektury Krymu, pierwszy raz przychodzi mi do głowy słynny Pałac Woroncowa w Ałupce. Nawet ci, którzy nigdy tam nie byli, tylko oglądając zdjęcie mogą zauważyć, że piękno tego budynku w kontekście równie imponującego parku górującego nad Morzem Czarnym nie musi być oceniane. Chcę tylko to zobaczyć na własne oczy!
Opis i historia stworzenia
Pałac Woroncowa bez wątpienia nawiązuje do wybitnych przykładów architektury romantyzmu. Krymska rezydencja hrabiego Woroncowa (przez którego nazwisko znamy dziś budynek) była budowana przez około dwie dekady. W 1848 r. Pałac ujrzał światło dzienne.
Kim jest ten hrabia Woroncowa? Informacje o nim są wymowne: generalny gubernator, arystokrata, anglikanin, hrabia. On osobiście określił miejsce, w którym będzie jego pałac. Człowiek, oczywiście, mający zmysł smaku i zdolności analityczne, zdecydował, że lepiej byłoby znaleźć kamienny przylądek w pobliżu góry Ai-Petri. Co więcej, dziś miasto Ałupka jest powszechnie znane, a wtedy była zwykłą wioską tatarską.
Aby wykonać tę pracę, hrabia postanowił nie zapraszać lokalnego architekta, brytyjski Edward Blor (znany z budowy zamku Waltera Scotta w Szkocji) otrzymał zaszczyt budowy rezydencji. Był nadwornym architektem angielskich monarchów. Dlatego Blor zbudował przyszłą perłę Krymu w splotie stylistycznym, w którym wyraźnie odgadł się styl angielski.
Brytyjski i gotycki, a także trend neo-mauretański nie ignorowały. Jednak w tym czasie, u szczytu mody, znajdowały się powieści W. Scotta i bajki Wschodu.
Gubernator generalny nie od razu podjął decyzję o zaproszeniu Blora.Autorem rezydencji miał zostać Francesco Boffo, wybitny włoski mistrz. I taki wybór był całkiem logiczny - to on zbudował pałac hrabiego w Odessie. A asystenci Boffo wybrali brytyjskiego Thomasa Harrisona, wielbiciela neoklasycyzmu, bardzo utalentowanego inżyniera. Ale w 1828 roku rozpoczęła się budowa, a rok później zmarł Harrison. Na chwilę przestali pracować, a idea neoklasycyzmu najwyraźniej nie wydawała się Woroncowowi tak interesująca.
I tak hrabia postanawia zwrócić się do Blora, bardzo modnego grafika w swoich kręgach, historyka architektury. Wybitny Brytyjczyk nie spieszył się z prezentacją rysunków, Woroncow musiał czekać około roku. I oto rezultat: hrabia lubi pomysły Blora, w 1832 roku trwa budowa. Gubernator generalny nie żałował, że ufa Anglikowi: architektowi udało się stworzyć arcydzieło, w którym nie ma nic przypadkowego.
Obraz pałacu pokazuje, jak rozwinęła się średniowieczna architektura europejska i mauretańska. Budynek jest rozbudowywany, tak aby odgadnąć cechy gór widoczne z jego powodu.
I to pomimo faktu, że sam Blor nie odwiedził Krymu - skorzystał ze szkiców krajobrazowych i rysunków reliefowych, które służyły mu za przewodnik.
Jednym ze znaków rozpoznawczych pałacu (i ma ich wiele) są majestatyczne lwy. Siedzą trzy pary lwów, jakby pilnowały monumentalnych schodów z cennego białego marmuru. Na uwagę zasługuje również projekt pałacu, w którym zgaduje Tudor Anglia, z napisem w języku arabskim, łukowym łukiem lancetowym, który można zobaczyć zarówno w kracie przy dachu, jak i żeliwnej balustradzie. Pałac naprawdę fascynował każdym krokiem po swoim placu.
Wreszcie interesujące jest to, że został niezwykle nowoczesny w tym sensie był to pierwszy pałac w Rosji z instalacjami wodno-kanalizacyjnymi, ciepłą wodą i ściekami. A to jest połowa XIX wieku! Oczywiście czytelnik będzie miał pytanie - jaki jest budżet tego luksusu? 9 milionów rubli w srebrze, największa kwota w tym czasie. Ale hrabia, który poślubił Elizabeth Branicką, miał takie możliwości. Nawiasem mówiąc, żona Vorontsova sama śledziła postęp prac, uważnie obserwując wystrój parku.
Gdzie on się znajduje?
Jeśli nie możesz się doczekać, aby tam pójść, muszę dostać się do Ałupki, to jest Krym. Jest pałac, jak już wspomniano, u podnóża góry Ai-Petri.
Alupka - miasto położone na południowym wybrzeżu Krymu, to nadmorski kurort klimatyczny. Kiedyś Ałupka należała do sułtanów osmańskich, przez pewien czas była własnością księcia Grigorij Potemkin. Hrabia Woroncow został właścicielem wsi w 1823 r. Oprócz pałacu gubernator generalny zbudował meczet i kościół w jego posiadaniu.
Ałupka stała się popularnym kurortem w XX wieku.
Po wojnie domowej na tym terytorium działały 22 ośrodki zdrowia. Nawiasem mówiąc, Gorky, Chaliapin, Bunin, Bryusov, Rachmaninov i inni byli w nich leczeni. Miasto Ałupka stało się w 1938 roku.
Na mapie widać, że miasto leży w pobliżu Jałty. Rzeczywiście, między dwiema osadami tylko 17 km. Główną atrakcją Ałupki jest sam pałac, a także sąsiadujący z nim park. A także, jeśli pójdziesz pod ten adres, nie bądź zbyt leniwy, aby odwiedzić muzeum-mieszkanie Arkhip Kuindzhi.
Jak się tam dostać
Geograficznie Alupka to dzielnica miasta Jałty. Istnieje miasto między Jałtą a Sewastopolem. Oznacza to, że program wycieczki będzie obszerny i interesujący dla turystów. Autobusy kursują z Symferopola do Jałty co 20-40 minut. Jeśli przybyłeś na krymskie lotnisko, nie potrzebujesz Centralnego Dworca Autobusowego, z którego przyjeżdżają autobusy, ale stację Symferopol-Lotnisko.
Istnieje również taka opcja, jak trolejbus Symferopol - Jałta. Nawiasem mówiąc, ta opcja jest godna uwagi, ponieważ sama jest trasą retro.
Będziesz jeździł słynną linią trolejbusową, która została położona na Krymie w latach 60. Taka droga zajmie trochę więcej czasu niż w autobusie, ale wrażenia będą bogatsze.
Lotnisko znajduje się w Symferopolu, ponieważ jeśli latasz, punktem docelowym jest to piękne miasto. Transfer jest dostępny bezpośrednio z lotniska. To prawda, zrób to z wyprzedzeniem.
Z Jałty weź minibus do Ałupki za około pół godziny. Droga z Sewastopola zajmie nieco ponad godzinę.
Wnętrza pałacu
Pałac został zbudowany z diabazy - naturalnego, a właściwie lokalnego kamienia (nawiasem mówiąc, granit dwa razy mocniejszy). Wydawałoby się, że tak masywny materiał miał uczynić pałac ciężkim, a nawet niezręcznym. Ale nic takiego!
Wyrafinowanie, nawet jakaś kobieca kokieteria osiedliła się w tym złożonym budynku. Podziwiałem tylko wieże, łuki, szklaną ścianę, gdy wchodzisz do samego pałacu, a dekoracja wnętrz prowadzi do prawdziwej rozkoszy estetycznej.
Co zobaczyć w zamku.
- Chińskie biuro. Są to rzeczy żony hrabiego, E. Vorontsova. Nie było to wyłącznie studium, ale również buduar, ponieważ postać kobiety w pokoju jest bardzo zgadnięta. Okna wychodzą na południowe tarasy, drzwi wychodzą na werandę. Nazwa pokoju nie jest wpisana w każdy jego centymetr: chyba że panele obszyte matami ryżowymi zawierają odniesienie do słowa „chiński”. Chiński motyw jest starannie haftowany koralikami i jedwabną nicią: z czasem oczywiście wyblakł, ale dzieło rosyjskich hafciarzy jest widoczne i podziwia dzisiaj. Wiele szafek zdobią drewniane rzeźby. Sufit ozdobiony jest sztukaterią.
Wchodząc tutaj, oczy zwiedzającego rozszerzają się - nie jest to skromne studium pisarza lub urzędnika, jest to miejsce, w którym każda rzeźbiona postać zwierzęca lub kwiat jest małym dziełem sztuki.
- Front office. Mimo swojej nazwy wygląda skromniej niż Chińczycy. Tylko spartańskie warunki dotyczące oczekiwań, które już pojawiły się w głowie odwiedzającego. Ale i tutaj kominek wykonany jest z znanego marmuru Ural, dużego wykuszu i drewnianych paneli. Hrabia był prawdziwym anglikaninem, a ta szafka jest żywym potwierdzeniem tego. Powściągliwość, nie sprzeczna ze stylem - można to określić jako front office. Będąc w tym pokoju, zadaj sobie trud, by spojrzeć w górę: sufit jest wspaniały, jest to podobny do drewna obraz na alabastrze.
- Salon z perkalem. Pokój służy jako łącznik dwóch szafek - chińskiej i frontowej. Ściany pokoju wyróżniają się dekoracją perkalową, styl francuski rokoko. Chintz nie został zastąpiony przez analog, są to te same ściany, które były z właścicielami pałacu. Oczywiście czas sprawił, że stały się nieco blade, ale nie tak bardzo, że nie można było docenić oryginalnego piękna.
- Przednie lobby. A oto odniesienie do ulubionego angielskiego stylu hrabiego. Przechodzisz przez frontowe drzwi, trafiasz do dużego, uroczystego pokoju, co natychmiast budzi szacunek. Jak przyznają odwiedzający pałac, w takich murach mimowolnie chce się osiedlić. W dolnej części pokoju znajduje się stosunkowo mało mebli, a także dwa kominki w marmurkowym stylu. W górnej części - właściciele, wszyscy Woroncowa, a także rodzina królewska. Portrety, jak przystało, są ogromne, uroczyste. Dekor - kinkiety, świeczniki.
Sytuację należy ograniczyć (oczywiście w tym czasie), zgodnie z protokołem, ale szczegóły wnętrza nie mogą przyciągnąć uwagi zwiedzającego. Zarówno wysoki dębowy sufit, jak i podwójna dekoracja ściany są idealne. Nawiasem mówiąc, sufit wygląda jak ogromna tabliczka czekolady, która jest bardzo popularna wśród młodych turystów.
- Jadalnia z przodu. Właśnie tam bogactwo atmosfery jest dosłownie uderzające. Wygląda na to, że znajdziesz się w średniowiecznym zamku rycerskim. W pokoju jest ciemno, choć okna wykuszowe tego nie mają. Głównym wystrojem jest wciąż ta sama idealna rzeźba w drewnie: sufit, panele, a także kredensy, kredens. Imponujący jest również mahoniowy długi stół z krzesłami w rzędzie.Uwagę zwraca żyrandol wykonany z jasnoczerwonej miedzi, a także zasłony, które zaskakująco harmonizują z tapicerką krzeseł. Dla muzyków przygotowano specjalny balkon, ponownie rzeźbiony drewniany. W tym pokoju są również dwa kominki o bardzo delikatnym wykończeniu diabazowym.
- Niebieski salon. Nawet jeśli wszystkie inne pokoje nie zmuszają do częstszego oddychania i mrugania, słynny niebieski salon zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Inną nazwą pokoju jest Syraskir. Ściany i sufit pokoju zdobią ozdoby. Biała sztukateria z motywami kwiatowymi wygląda niesamowicie na delikatnym niebieskim tle. Obejmuje nie tylko ściany, ale także sufit. Okna znajdują się na końcu pokoju, który bada tyle miejsca i światła, że można poczuć się jak na świeżym powietrzu. Do pokoju przylegał pokój artystyczny, do którego sławę przyniosło jedynie lustro ścienne w masywnej barokowej ramie, fotel i świeczniki.
- Ogród zimowy. Pierwotnie była to galeria, a potem bulgotała tam fontanna, zajmowały miejsca kopie starożytnych rzeźb, portrety rodziny. Rośliny termofilne, które są tutaj, są wyjątkowe. Ficus-repens to prawdziwa długa wątróbka ogrodu zimowego, która wciąż wyglądała oryginalnie.
- Pokój turecki. To południowy przedsionek, mały pokój z dwoma prawdziwymi perskimi dywanikami. Na jednym z nich perski szach jest umiejętnie haftowany. Prace wykonano w technice witrażowej niezwykłego szwu doczołowego: dziś informacja o tym, jak zostały połączone tkane fragmenty koloru mistrza, została utracona.
Nie można sobie wyobrazić, że cała ta wyjątkowa dekoracja została wykonana ręcznie.
Trudno powiedzieć, kto jeszcze jest w stanie powtórzyć to piękno bez uciekania się do możliwości nowoczesności. To wyjątkowa rosyjska posiadłość, eklektyczna, zweryfikowana pod względem stylistycznym przekonania do najmniejszego elementu.
Niestety spadkobiercy hrabiego Woroncowa nie mogli, bez podstępnej interwencji czasu, zachować pałac w całej okazałości. Pod koniec XIX wieku wspaniały budynek popadł w ruinę. Ale nowi właściciele, którzy pojawili się w pałacu w 1904 r., Również z powodu krewnych Woroncowa, założyli interes z godną pozazdroszczenia uściskiem. Ziemie hrabiny Vorontsova-Dashkova zostały przekazane pensjonatom i sanatoriom.
Kiedy Sowieci doszli do władzy, ziemie osiedlowe zostały znacjonalizowane. Lenin nakazał ochronę wartości artystycznych i wkrótce w pałacu otwarto muzeum. Ale jego kolekcja w latach wojny bardzo ucierpiała, okupantom udało się wiele wyjąć.
Wystawy i ekspozycje
Współczesny gość może odwiedzić ekspozycję „Front Halls of the Main Building”, a także ekspozycję „House of Count A.P. Shuvalov”. Dziś można również zobaczyć mieszkanie Dworetowskiego, rzeźbę Południowych Tarasów, kuchnię Woroncowa.
Kompozycje wystawiennicze poświęcone są porcelanie domowej i fajansowi, a także malarstwu drugiej połowy ubiegłego wieku.
W tych miejscach nadmorskie, romantyczne, zawsze przyciągające swoją historyczną tajemnicą, trochę ponadczasowości, zwykli turyści, artyści i początkujący artyści, studenci i emeryci pochodzą z daleka. Oczywiście, jeśli jesteś przygotowany na wizytę, jeśli masz już bazę informacyjną, sama wycieczka będzie dla ciebie bardziej interesująca, nasycona najmniejszymi szczegółami i zanurzeniem się w historię. Prawdopodobnie pociągnie to za sobą chęć odwiedzenia innych wspaniałych miejsc, budowli, budynków z tej samej epoki.
Jeśli wybierzesz 5 najlepszych miejsc, które koniecznie musisz zobaczyć na Krymie, a najlepiej całą rodzinę, Pałac Woroncowa zdecydowanie powinien znaleźć się na tej liście.
Przegląd pałacu Woroncowa, zobacz wideo poniżej.