Jaskiniowe miasto Chufut-Kale na Krymie: historia, cechy i lokalizacja
Cave city ... Mistycyzm, fantasmagoria, bliskie przenikanie się fikcji i rzeczywistości, zanurzenie w atmosferze czasu zamrożonego w kamieniu. To tylko kilka skojarzeń, które wywołuje to słowo. Ale miasto w jaskini nie jest wynalazkiem fantastyki naukowej, ale rzeczywistością, która dotarła do nas w formie, która eliminuje wątpliwości. Na Krymie znajduje się takie miasto, które nazywa się Chufut-Kale.
Opis
Mówiąc sucho i monosylabami, Chufut-Kale to średniowieczne miasto otoczone murami, położone na płaskowyżu górskim. To zabytek kultury. Najwyższy punkt to 581 m npm Setki turystów odwiedzają starożytne miasto na wysokości, która jednak pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi.
To miejsce jest trochę przerażające (ta sama wysokość, strome klify), ale jeszcze bardziej interesujące - zachowane tu budynki zachwycają swoją integralnością. A kiedy dowiesz się, z jakim rokiem i stuleciem są datowane, jesteś zaskoczony, że wszystko to jest dość dobrze zachowane.
Chufut-Kale przetłumaczone z tatarskiego oznacza „żydowską fortecę”. Ta nazwa jest używana w radzieckiej literaturze historycznej, a także w rosyjskojęzycznych pracach karaimskich autorów od ponad półtora wieku. Ale nazwali to starożytne miasto inaczej:
- Kirk-Er lub Kirk-Or, Chifut-Kalesi - Są to krymskie tatarskie nazwy miasta jaskiniowego, które istniało w czasach chanatu krymskiego;
- Jarmuż lub Jarmuż - jest to autentyczna nazwa odnosząca się do dialektu karaimsko-krymskiego, którego używali sami Karaimi;
- Village Yuhudim - przetłumaczone z hebrajskiego jako „skała Żydów”, zwrot ten można było znaleźć w literaturze karaimskiej do połowy XIX wieku, a już w drugiej połowie następnego wieku zastąpił go Sela ha-Karaim;
- Chuft-Kale i Juft-Kale - są to późniejsze imiona, które można interpretować z języka tureckiego jako parę lub podwójną fortecę.
Obszar ten był idealny do zamieszkania i osiedlania się: malownicza dolina sama w sobie, dobre zapasy świeżej wody, skała z płaskowyżu. Miasto stało się niezawodnym schronieniem przed wrogami i najeźdźcami. Niemniej jednak nie ma dokładnych, przekonujących informacji o tym, kiedy powstało miasto. Wykopaliska nieco wyjaśniły sytuację: ludzie żyli tutaj w erze neolitu, później osiedliło się tu plemię Tauris. Ale planowanie urbanistyczne nie ma żadnej dokładności.
Historia pochodzenia
Jedna z teorii historycznych mówi, że około VI wieku Bizantyjczycy zbudowali fortecę dla Alanów, ich sojuszników, na szczycie góry. Osada nazywała się Fulla. A w X wieku istniało księstwo Goto-Alan, partner Cesarstwa Bizantyjskiego. Wysokiej jakości informacje o tym stanie nie zostały zachowane, ale istnieją wzmianki o nalocie Tatarów w III wieku i splądrowaniu miasta przez hordę Nagai w 1299 roku.
Na terytoriach okupowanych Tatarzy zorganizowali księstwo wasalne, na jego terytorium żyli Karaimi.
Po pewnym czasie miasto na krótko stało się stolicą chanatu krymskiego - i taki kamień milowy był w jego historii. Oto rezydencja Khan Naji Gerai. Po pewnym czasie stolicę przeniesiono do Bakczysaraju, Tatarzy zaczęli opuszczać miasto. Kiedy dominowali tu Tatarzy, więźniowie o wysokim statusie byli trzymani jako więźniowie w miejskiej fortecy. Była tu mięta.
Utrata władzy metropolitalnej i odpływ miejscowej ludności doprowadziły do tego, że w mieście pozostał tylko jeden karaim. Ich ruch regulowały prawa tatarskie. I od tego czasu miasto stało się znane jako Chufut-Kale. To nie jest tylko „żydowska skała”, to „żydowska skała”, a ściślej mówiąc - taki ofensywny cień nie jest przypadkowy.
Tatarzy uważali Karaimów, którzy wyznawali jedną gałąź judaizmu, za Żydów.
W 1774 r. Przybyli tu Rosjanie, co oznaczało kolejny odpływ mieszkańców. Krymchaki i Karaimi zaczęli opuszczać osadę, w XIX wieku pozostała tu tylko rodzina dozorcy. Sława miejsca przetrzymywania specjalnych jeńców wojennych przyniosła miastu szeroką sławę.
Historycy sugerują, że więzienie znajdowało się w kompleksie jaskiń w dzielnicy Nowego Miasta, która znajduje się prawie obok linii środkowej fortecy, w pobliżu otchłani. Tak więc opricznik Wasilij Gryazno został zabrany na krymską granicę. W niewoli korespondował z władcą - z Iwanem Groźnym. Tatarzy rozmawiali o wymianie Brudni na Diveya-Murza, dowódcę krymskiego. I chociaż Dirty ze łzami w oczach modlił się o wyzwolenie, król uratował go dopiero w 1577 r.
W niewoli był także Mikołaj Potocki, którego życie w więzieniu zakończyło się wyzwoleniem po bitwie o Korsun. Boyarin Wasilij Szeremietiew odwiedził także fortecę w Chufut-Kale. Podsumowując, więzień spędził 21 lat, podczas jego uwięzienia czterech władców zostało zastąpionych. W 1681 r. Podpisano traktat pokojowy Bakczysaraja między chanatem krymskim a Rosją. Więźniowie, w tym Szeremietiew, zostali wykupieni. Ale bojar żył na wolności zaledwie rok - poczuła się zdrowo zjedzona przez więzienie.
Jedną z historycznych tajemnic jest to, czy Katarzyna Wielka była jeszcze w Chufut-Kale. Wielu ekspertów jest skłonnych myśleć, że informacje o jej przybyciu są błędne, to tylko legenda. Ale wiadomo na pewno, że miejsca te odwiedzili wybitni pisarze - Mitskevich, Griboedov, Zhukovsky, Lesya Ukrainka, Gorky, Tołstoj. Zarówno James Aldridge, jak i Andrei Bitov byli tutaj.
Artyści Repin, Serov, Kramskoy widzieli miasto jaskini na własne oczy. Dziś większość terytorium jest w ruinie.Ale wiele interesujących, niezwykle cennych przedmiotów zostało dobrze zachowanych - szkielet meczetu, mauzoleum Dżhanyke-khanim, świątynie karaimskie, osiedle mieszkaniowe i niektóre domowe. Jeśli przyjeżdżasz tutaj jako turysta, upewnij się, że wycieczka nie będzie spekulacją w spalonych popiołach legendarnego niegdyś miejsca. Jest coś do zobaczenia i coś, co można zrobić pod wrażeniem.
Jak się tam dostać
Pierwszym celem jest Bakczysaraj. Samochodem lub minibusem stąd można dotrzeć do stacji Staroselye. Jest tu parking samochodowy. Stąd zaczyna się trasa piesza, której długość wynosi 1,5 km. Jeszcze tylko 10-15 minut, a dotrzesz do Klasztoru Wniebowzięcia NMP, jednego ze słynnych sanktuariów na Krymie. Później, poprzez Maryam Dere, dotrzesz do znanego miasta jaskiniowego.
Współrzędne miasta na mapie - 44 ° 44 ′ 25,44 ′ ′ N 33 ° 55 ′ 19,85 ′ ′ E. Jeśli masz jakieś obawy, czy posunąć się tak daleko tylko w mieście jaskiniowym, zaznacz je. Dzielnica Bakczysarajska jest interesująca sama w sobie.
Ogólnie rzecz biorąc, Krym to miejsce, którego nie można zobaczyć na jednym urlopie. Dlatego jest wyjątkowy.
Zabytki
Ścieżka prowadząca do Chufut-Kale jest kręta, niegrzeczna, stroma. Podróżni, którzy zdecydują się odwiedzić niesamowite miasto w łupkach lub, co gorsza, na piętach, ryzykują, że nie dotrą do celu. Tylko trampki lub trampki nie zrobią wycieczki. Szlak doprowadzi do południowego wejścia do osady - są to prawdziwe dębowe bramy, dwuskrzydłowe, wysadzane żelaznymi paskami. Bramy nazywa się Kuchuk-Kapu, są umieszczone w południowej ścianie fortecy.
Mówi sam widok tego muru: prawdziwa forteca, niepodlegająca najeźdźcy, gotowa z całą goryczą bronić posiadłości.
Wąski i długi korytarz czeka przed bramą, przypominając torbę (tylko kamień). Wróg, który tu przybył, został ostrzelany przez obrońców. Dla miłośników historii starożytnej takie urządzenie twierdzy jest znane - jest to klasyczny system obronny starożytnych miast (i średniowiecznych). Droga, która zaczyna się przed bramą, jest wybrukowana kamieniem. Wychodzi z ponurego tunelu. Tam, w jasnym świetle, stoi prymitywna skała z wybojami jaskiń.
Jeśli zobaczysz to w pięknym naturalnym letnim oświetleniu, zapiera dech w piersiach.
I tak turysta, który przybył na to miejsce, znajduje się w prawdziwym jaskiniowym świecie. 28 lokali nazywa się dziś definicją „chrześcijańskiego klasztoru”. Ale fakt, że taki był tutaj zdecydowanie nie jest znany. Nawet jeśli założymy, że nie było tu kościoła, żadnego miejsca religijnego, każda z 28 jaskiń jest interesująca sama w sobie. Ale dziedziniec z świątyniami karaimskimi zobaczysz dalej, a to zdecydowanie świątynie - kenases. Karaimowie czczą Torę, ale ich świątynie różnią się od synagog.
Cmentarz karaimski
To miejsce zdecydowanie zasługuje na szczegółowy opis. Nazywa się dolina, która biegnie na południowy wschód od Chufut-Kale Jehoszafatowa (analogia do Jerozolimy nie jest przypadkowa). W jego górnym biegu znajduje się duży cmentarz karaimski. Nie mały cmentarz, ale setki starych nagrobków. Różnią się wielkością i kształtem, są przesunięte, a nawet wywrócone do góry nogami, są owinięte w ciasne ramiona korzeniami drzew. A wszystko to - losowo, ale władczo, zajmuje rozległe terytorium.
Historycy uważają, że obrzędy pogrzebowe dla różnych grup ludności nie miały znaczących różnic, ale kształt i rozmiar nagrobków były różne. Na wielu zabytkach można nawet dostrzec epitafia. Czy to przerażające, że niektórzy turyści przyjeżdżają tu jako miejsce władzy? Czy miejsce ostatniego schronienia może być takie? Ale jeśli nie lgniesz do słów, karaimski cmentarz jest naprawdę silny energetycznie.
Nie został zrównany z ziemią, nie zniknął w zawirowaniach historii, ale stoi tutaj w naszych czasach zaawansowanych technologii jako żywe przypomnienie, że nie jesteśmy pierwsi na tej ziemi i że nie są ostatnimi. I jest jakaś prosta, ledwo dostrzegalna mądrość.
Turyści wielokrotnie opisywali wiele tajemnic.I o złym losie w stosunku do tych, którzy próbowali zbezcześcić cmentarz, oraz o niesamowitych miejscach na jego terytorium, które pozostały niezrozumiale czyste, gdy wszystko poza nimi było usiane liśćmi. Ale przypadków, w których ktoś przybył tu z pokojem i czcią, a cmentarz miał na niego negatywny wpływ, nigdzie indziej nie widziano.
Oblęż się dobrze
To kolejne ciekawe miejsce. Na skraju wschodniego klifu znajduje się ten artefakt, stworzony równolegle z miastem i związany z jego strukturą obronną. W Pythos i cysternach rezerwy wody były bardzo skromne; przez długi czas oczywiście nie mogły dać im wody. W czasie pokoju mieszczanie brali wodę, odpowiednią na podstawę płaskowyżu, przez ceramiczny system wodno-kanalizacyjny.
Ale w sytuacji blokady taki system nie mógł działać, dlatego też uratowano studnię, którą nazwano miejscowym Deniz-kuyus - Studnią Morza.
Dziura z czterema rogami została wykonana w skalnym masywie przez rzemieślników. Po schodach po sześć marszów, na każdym - platforma. A przewoźnicy wodni skutecznie się na nich rozproszyli. A w połowie pierwszego marszu wycięto dość dużą jaskinię z drzwiami. Uważa się, że było to miejsce straży strzegącej obiektu strategicznego. Drugie okno zostało wycięte w środku zejścia do klifu.
Myślący turysta dręczy pytanie, w jaki sposób dostarczono tu wodę. A teraz jest to prawie największy sekret Pogórza. Chociaż wielu badaczy jest przekonanych, że już w latach 30. ubiegłego wieku naukowiec Repnikov był w stanie wyjaśnić to zjawisko. A specjalista zasugerował, że może występować tylko wilgoć atmosferyczna, która była reprezentowana na skale jak zwykle nocna rosa. Ponieważ morze jest blisko, temperatura w ciągu dnia jest wysoka, w nocy powietrze pozostało wilgotne.
Ponadto noce w górach są chłodne latem: skała znacznie się ochłodziła i działała jak potężny, ogromny skraplacz.
Kiedy studnia przestała funkcjonować, nie wiadomo dokładnie. Ale najprawdopodobniej stało się to w czasie, gdy najeźdźcom udało się przebić przez zewnętrzny mur fortecy. Przestała być nie do zdobycia. Oddzielne źródło wody zostało utracone. Chociaż woda przybywa do dziś, ale w znacznie mniejszych ilościach. Eksperci nie radzą próbować - studnia oblężnicza jest bardzo brudna.
Klasztor Świętej Wniebowzięcia
Klasztor prawosławny na tym terenie również wzbudzi duże zainteresowanie. Dokładność informacji o historii jej powstania nie jest gwarantowana, ale uważa się, że świątynia została założona na granicy VIII i IX wieku i że faktycznie była centrum kultury chrześcijańskiej na półwyspie.
Krym, jak wiecie, był wówczas protestantami, chrześcijanami, delikatnie mówiąc, uciśnionymi. Podatki, które musieli zapłacić, były praktycznie nie do zniesienia. Nie mieli innego wyboru, jak schronić się w szczelinach górskich przed tą niesprawiedliwością. Potem przez jakiś czas klasztor przestał istnieć. Ale w XIV wieku rozpoczął się nowy etap jego istnienia.
W latach inwazji tureckiej Klasztor Wniebowzięcia został wymieniony jako rezydencja metropolity Gotfskiego. Istnieje opinia, że dopiero w XV wieku powstał klasztor. Nie przeżył wojen rosyjsko-tureckich. W ciągu kilku lat trudów wojskowych znajdował się tutaj szpital, zmarłych chowano na cmentarzu klasztornym.
Ale to, co okaleczyło życie klasztoru, to nadejście sowieckiej władzy. Gorzki los, jaki spotkał wiele świątyń na całym terytorium Związku Radzieckiego, może być jeszcze bardziej smutny dla klasztoru. Podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej funkcjonował tu szpital wojskowy, a po wojnie powstała tu prawdziwa klinika psychiatryczna.
Klasztor odrodził się w 1993 roku.
Wewnątrz świątyni jest bardzo mała, jest wielu turystów. Jedna grupa idzie w górę, druga w dół. Świątynia ma bardzo interesujący sufit - kamień, oczywiste jest, że została starannie dociśnięta, że została nakrapiana specjalnym dłutem. Jest mały pokój, w którym znajduje się ikona Matki Bożej Bakczysarajskiej (Panagia). Wygląd zewnętrzny klasztoru jest nie mniej imponujący. Kamienne gzymsy wiszą majestatycznie, ikony - tuż przy skałach.
Dyurba Janike-hanym
Tak nazywa się mauzoleum z XV wieku, które jest praktycznie całkowicie zachowane. Jest uważany za zabytek architektury, położony w południowo-wschodniej części miasta. To historyczne dziedzictwo Złotej Hordy. Terytorium przylegające do niego jest dziś puste, ale kiedyś na tym terenie był cmentarz. W 1437 r. Khan Tokhtamysh nakazał budowę mauzoleum ku czci swojej córki Janiki Khanum.
Ktoś porównuje los tej dziewczyny z dziewczyną z Orleanu, ale żaden ekspert nie jest w stanie opowiedzieć dokładnej historii jej życia.
To prawda, że jedna interesująca linia jest znana i przekazywana ustnie, chociaż jest to tylko legenda. Podczas oblężenia miasta Janique uratowała lud: ona, chuda jak trzcina, była jedyną, która mogła dostać się do studni.
Dziewczyna pomogła nieść wodę do kamiennej sadzawki, a rano zmarł wyczerpany wyzwoliciel. Teraz mauzoleum, na pierwszy rzut oka, dyskretny budynek, ale niezwykły - ośmiokątny, ozdobiony rzeźbami, przypomina chwalebną córkę jego ludu.
Ulice „martwego” miasta
Nie oznacza to, że niektóre obiekty miasta jaskiniowego mogą przysłonić inne. Nie, jednym całościowym wrażeniem jest miasto jako całość. Turysta wchodzi na plac, który pozostawił ślady dawnych, bardzo starych wydarzeń - meczetu, kamiennej studni, kościoła chrześcijańskiego. Dowiesz się o Karaimach, którzy mieszkali osobno, w ich sąsiedztwie, zajmowali się rzemiosłem i rolnictwem. Duży kamienny dom jednego z nich, kronikarza i naukowca Firkowicza, wciąż stoi w mieście jaskiniowym.
Mennica, sklepy rzemieślnicze, drukarnie - wszystko było tutaj, a sądząc po integralności budynków, wydaje się, że było wczoraj. Ale minęły wieki i jest to najbardziej ogromne, żywe, mało świadome wrażenie starożytnego miasta: jak to możliwe, że poprzez warstwowanie stuleci przed nami dom, którego ściany nie rozpadają się za dotknięciem naszych rąk.
Ciekawie będzie wędrować ulicami starożytnego miasta, próbując odkryć jego tajemnice, rozszyfrować przesłania ludzi, którzy tu kiedyś mieszkali, aby zrozumieć, jaką siłę miał człowiek, że jego ślad jest dziś tak widoczny. Ulice Chufut-Kale są doskonale zachowane: ale jak w czasach starożytnych wykonano chodniki, należy pokazać wielu obecnym budowniczym. Podczas ulewnego deszczu woda spływa drogą ale podróżnik spokojnie przechodzi kamiennym chodnikiem. To na pewno zrobione od wieków.
Informacje dla odwiedzających
Oficjalna strona obiektu kulturalno-historycznego informuje, że można zorganizować wycieczkę w godzinach od 9:00 do 18:00, a kasy biletowe są czynne do 17:00. Ogłoszono również, że każdy odwiedzający powinien mieć kapelusz i zapas wody pitnej: bez tego wycieczka nie jest możliwa. To nie jest promenada, ale teren skalisty, nawet jeśli przyjechałeś nie zimą, ale w gorącym sezonie, buty powinny być trwałe i zamknięte - trampki. Noś wygodne ubranie.
Nie powinieneś przyjeżdżać tutaj z małymi dziećmi: skały, góry, doły i klify są niebezpieczne dla nieestetycznych dzieci. Cena biletu - około 200 rubli (pełna) i 100 (preferencyjna). Możesz pić i jeść w mieście jaskiniowym, ale tylko wtedy, gdy masz przy sobie jedzenie i picie, i w żadnym wypadku nie śmiecić.
Chufut-Jarmuż to kamienna relikwia Krymu. Wycieczka dla wielu turystów powoduje, że myślisz o ważnych rzeczach, oceniasz swoje życie, misję, ślad życiowy. Dlatego nawet z punktu widzenia ładowania energii przydatna będzie podróż tutaj. Wreszcie zanurzenie w historii jest ekscytujące i, na szczęście, niedrogie.
Zobacz, jak wygląda jaskiniowe miasto Chufut-Kale na Krymie w następnym filmie.