Arabatsky arrow na Krymie: cechy, gdzie się zatrzymać i co zobaczyć?
Każda osoba ma inną koncepcję idealnego relaksu - ktoś potrzebuje pięciogwiazdkowego hotelu w najpopularniejszym kurorcie, a ktoś ceni sobie prywatność. Jeśli, w towarzystwie przyjaciół, powiesz, że spoczywałeś na Mierzei Arabatów, nie zdziw się, jeśli ponownie zapyta Cię, gdzie to jest. Być może stosunkowo niewielka sława tego miejsca jest tylko na jego korzyść.
Trochę historii
Osobliwością większości zabytków Krymu jest to, że wszystkie one mają bardzo starożytną historię, sięgającą głębin tysiącleci - nawet w czasach starożytnych. Arabatowa strzała, mimo znacznych rozmiarów, nie ma takiej historii z bardzo nietypowego powodu - po prostu… nie istniała.
Współcześni naukowcy doszli do wniosku, że jeszcze tysiąc lat temu poziom Morza Azowskiego i Zatoki Siwasz, które dziś są oddzielone Mierzeją Arabską, był nieco wyższy - do tego stopnia, że nie zaobserwowano lądu nad wodą. Zbiorniki te zaczęły szlifować stosunkowo niedawno, ponieważ datę urodzenia mierzei można uznać za około XI-XII wieku. Co więcej, na początkową nietrwałość tej formacji wskazuje przynajmniej fakt, że do połowy XVII wieku na żadnej mapie tego obszaru nie było strzałki arabskiej.
Teoretycznie oczywiście mierzei tej można przypisać nieco więcej historii - na przykład królestwo Bosforu, które istniało u progu naszej epoki, było zainteresowane możliwością tworzenia fortyfikacji, w których dziś mierzeja arabska łączy się z Półwyspem Kerczeńskim.
Istnieją również informacje, że istniał średniowieczny bastion genueński, chociaż nie ma na to dokładnych dowodów.
U podstawy Mierzei Arabskiej zachowały się pozostałości twierdzy tatarsko-tureckiej, której dokładna data budowy jest nieznana. Wygląda na to, że pojawił się tutaj z tych samych powodów, dla których Mierzeja Arabska zaczęła pojawiać się na mapach - ponieważ Kozacy Zaporoże, którzy tradycyjnie toczyli wojnę z Tatarami, zdołali dostać się na sam środek Chanatu Krymskiego niezauważeni na tym wąskim pasie ziemi i kierować ich zamówienia.
Nie można powiedzieć, że forteca Arabat skutecznie poradziła sobie z zadaniem - w latach 1668–1771 został zdobyty trzykrotnie przez Słowian, a wkrótce wraz z całym półwyspem został przyłączony do Imperium Rosyjskiego.
Następnie arabska strzała wielokrotnie występowała w historii. Na przykład podczas wojny krymskiej w połowie ubiegłego roku wspomniana forteca, już należąca do Rosji, pokazała swoją najlepszą stronę - garnizonowi udało się odeprzeć atak lądowania anglo-francuskiego i nie pozwolił mu iść kosą. Po kolejnych 70 latach, pod koniec wojny secesyjnej, przez Mierzeję Arabatów i Siwasz na Krym, który pozostał ostatnią twierdzą Wrangla i całego białego ruchu, wkroczyli Czerwoni.
Opis
Aby znaleźć Mierzeję Arabską na mapie, poszukaj na niej Morza Azowskiego i zwróć uwagę na jego zachodnie wybrzeże. Tam wzdłuż Krymu zobaczysz kolejny zbiornik o wydłużonym kształcie, oddzielony od reszty wody cienkim pasmem ziemi. Ten wąski i długi warkocz jest strzałą arabską.
Wyjątkowość tego naturalnego zjawiska polega na jego kształcie, ponieważ przy imponującej długości około 110 kilometrów jego szerokość zmienia się w bardzo skromnych 0,5-3 kilometrach.
Zaczynając od półwyspu krymskiego daleko na południu, prawie przylega do kontynentu na północy, oddzielając go od niego jedynie dość wąskimi cieśninami.
Jezioro Sivash, położone na zachód od mierzei Arabat, ma wysokie zasolenie, ponieważ jest praktycznie całkowicie pozbawiony życia, dla którego często nazywany jest Zgniłym Jeziorem. Jak przystało na dawne miejsce dawnego dna morskiego, składa się ono głównie z piaskowców.
Ze względu na fakt, że ten wąski pas ziemi jest otoczony ze wszystkich stron słoną wodą, zawsze istniały ogromne problemy z wodą pitną, a zatem nigdy nie było tu osad - kilka znajduje się tylko wzdłuż krawędzi mierzei. Jednocześnie obfitość soli doprowadziła do tego, że kilka wieków temu przybyli tu ukraińscy Chumakowie, a dziś są doskonałe warunki do rozwoju turystyki balneologicznej.
Zewnętrznie mierzeja wygląda jak piaszczysta pustynia o maksymalnej wysokości nie większej niż 10 metrów nad poziomem otaczających zbiorników wodnych. Na całej swojej długości strzała arabata została zarośnięta cierniem, który jest również nazywany strzałą arabata. W drugiej połowie lata wysycha i tworzy suszarkę.
Na całej długości strzały nie jest to tylko droga, ale tylko pozór, który jest powszechnie nazywany „zmywarką”. W rzeczywistości jest tylko kierunek na piaskowcu jest wskazywany przez niskie (5-8 centymetrów) „boki” wzdłuż krawędzi, choć doświadczeni turyści twierdzą, że dla samochodu jest to dość wygodny sposób. Cywilizacja występuje tylko na północy, gdzie wybrzeże Strelkovoye jest gęsto zabudowane kempingami i obozami dla dzieci, jest brukowana droga i zapasy wody.
Na południu jedyną osadą bezpośrednio na mierzei jest wieś Solyanoye.
Od 2014 r. Mierzeja Arabacka znajduje się jednocześnie w dwóch stanach. Przed dobrze znanymi wydarzeniami należała całkowicie do Ukrainy, po czym jej południowa część wraz z półwyspem krymskim została przyłączona do Rosji, a nieco bardziej rozwinięta północna część pozostała częścią regionu Chersoniu.
Pomimo tego, że wspomniana już „deska do prasowania” przebiega na całej długości mierzei, granica tutaj nie jest reprezentowana przez żaden punkt kontrolny. Najwyraźniej zakłada się, że ze względu na ogromną odległość między Strelkovem na północy a Solyanem na południu mało kto jest zainteresowany przekroczeniem granicy w tym miejscu. Wchodząc do strzały przez mosty od Genicheska ukraińska straż graniczna może być zainteresowana celem wizyty, od soli krymskiej nie ma takich ograniczeń.
Pomimo faktu, że wydaje się, że nie ma kontroli nad granicą, jej przekroczenie w tym miejscu bez poddania się procedurom celnym obie strony zostaną uznane za przestępstwo.
Gdzie się zatrzymać
Strzałka arabata po obu stronach obecnej granicy to właściwie dwa zupełnie różne światy. O części, która przylega bezpośrednio do Krymu, można powiedzieć dosłownie kilka zdań - praktycznie nie ma tam infrastruktury turystycznej, jeżdżą tam tylko dla dzikich wakacji z własnym namiotem, ale ze względu na to, że nigdzie nie ma sklepów ani nawet świeżej wody, bez samochodu osobowego jest to spore ryzyko.
Ostatnio obserwowano okresowo niektóre działania mające na celu organizację kempingów i tym podobnych po południowej stronie mierzei, ale żadnemu z nich nie udało się jeszcze zdobyć sławy sprawdzonego i, co najważniejsze, stałego miejsca, do którego można przyjechać w dowolnym momencie. Jeśli chodzi o zorganizowany wypoczynek, oferuje tylko centrum rekreacji „Safari” niedaleko twierdzy Arabat, reszta budowli znajduje się już w Kamensky, to znaczy nie bezpośrednio na mierzei.
Po północnej stronie znajdują się trzy małe wioski, z których każda może ubiegać się o status ośrodka o znaczeniu lokalnym.
Warunki w nich z jednej strony są podobne, z drugiej są nieco inne, dlatego każdą ugodę należy rozpatrywać osobno.
Pierwszy przy przenoszeniu z kontynentu znajduje się Genicheskaya Gorka to mała wioska z populacją około pięciuset osób. Ze względu na dogodne położenie było historycznie pierwszym ośrodkiem na mierzei, ponieważ wiele lokalnych ośrodków rekreacyjnych zbudowano kilkadziesiąt lat temu.
Turysta powinien uważać jak tylko niektóre z nich przeżyły poważne naprawy i globalne aktualizacje technologii. W pogoni za niskimi cenami można spotkać klasyczne radzieckie „udogodnienia”. Istnieje również kilka ośrodków zdrowia. Najtańsze mieszkania można znaleźć w sektorze prywatnym, ale zwykle nie znajdują się one w pierwszej linii. Pomimo bardzo skromnej wielkości wioski, Dla turystów nie ma tak małej infrastruktury - jest park wodny z delfinarium, park rozrywki i kluby, nie mówiąc już o sklepach i aptekach. Jest to miejsce wybrane przez tych, którzy kochają głośny i komfortowy pobyt.
Dalej wzdłuż wybrzeża idzie Schastlivtsevo, co stanowi trzykrotność populacji Genicheskiej Gorki (mieszka tu półtora tysiąca osób), ale jest uważane za znacznie bardziej spokojny kurort. Ludzie przychodzą tutaj w celu leczenia błotem, który jest niebieskim kosmetykiem i czarnym lekarstwem.
Nie ma tu typowej infrastruktury dla młodzieży, a także luksusowych hoteli, ale istnieje kilka ośrodków rekreacyjnych i obozów zdrowia dla dzieci. Jak przystało na wieś tej wielkości, a nawet kurort, obecna jest tu minimalna infrastruktura w postaci sklepów i kawiarni, a także aptek i rynku. W Schastlivtsevo wciąż znajdujecie się w środku cywilizacji, ale już zauważalnie jesteście bliżsi dzikości arabskiej strzały.
Półtora tysiąca karabinów znajdujących się na końcu - za nim przez około sto kilometrów nie będzie ani jednej osady do maleńkiej Soli, znajdującej się już przy wejściu do głównej części Krymu.Biorąc pod uwagę, że wniknięcie w Mierzeję Arabską jest dość trudne i kosztowne, Strelkovoye, położone w maksymalnej odległości od „kontynentu”, oferuje spokój i czystość.
W przeciwieństwie do powyższych wiosek i samego Genicheska, dno morskie głębiej się pogłębia, dlatego dobrze nadaje się dla miłośników pływania, a lokalne gorące źródła pozwalają poprawić twoje zdrowie. Tutaj, jak nigdzie indziej, warto zwrócić się do sektora prywatnego, ponieważ ośrodki wypoczynkowe i sanatoria są nadal dostępne, ale jest ich już stosunkowo niewiele. Ale w tych częściach są kempingi dla tych, którzy chcą „dzikich” wakacji, ale z minimalnymi udogodnieniami.
Pomimo oddalenia i ogólnej sławy miejsca na spokojne wakacje, Strelkovoye może się poszczycić posiadaniem własnych dyskotek.
Zabytki
Biorąc pod uwagę specyfikę budowy geologicznej Mierzei Arabskiej i fakt, że tak naprawdę nigdy nie miała ona pełnoprawnych dużych osad, trudno jest oczekiwać jakichkolwiek widoków z tego miejsca w ogólnie przyjętym znaczeniu tego słowa. Główną lokalną atrakcją jest bardzo specyfika tego miejsca - pasma pustyni, umieszczone pomiędzy dwoma brzegami morza.
W wąskim pasie ziemi często są gorące źródła co czyni lokalną przyrodę jeszcze bardziej wyjątkową - trzeba przyznać, że czegoś takiego nie wszędzie widać. Ponadto lokalne warunki są bardzo cenione za niesamowitą prywatność tych miejsc, ponieważ wyobraź sobie: możesz jechać tak daleko, że najbliższy samochód znajduje się w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Ciebie.
Jeśli jednak mówimy o zabytkach jako o dziełach ludzkich rąk, mogą one nie zachwycić osoby, która wiele widziała, ale ogólnie mogą uzupełnić oryginalny portret tego miejsca.
- Twierdza Arabat, położona na południu, w pobliżu miejscowości Solyanoe, wspomniany już powyżej, i można go uznać za jedyną prawdziwą atrakcję lokalną. Chociaż dokładna data jego budowy nie jest znana, dokumenty historyczne mogą stwierdzić, że te malownicze ruiny mają już co najmniej 350 lat. Szczególnie interesująca jest konstrukcja fortecy - w celu dalszej ochrony przed wejściem kul armatnich została nieco utopiona w specjalnie wykopanym rowie, aby nie wznosiła się znacznie nad ziemią, ale nie została w nią wykopana.
- W środkowej części mierzei widać ślady radzieckich kamieniołomów, w których kiedyś próbowano zorganizować wydobycie skały łupinowej. Przemysłowcy zatrzymali się na czas, zdając sobie sprawę, że ich działalność najprawdopodobniej doprowadzi do zniszczenia całego Mierzei Arabskiej i może wywołać katastrofę ekologiczną na Morzu Azowskim. Pozostałe doły postanowiono nie pozostawać bezczynne - zorganizowali farmę rybną, która wylewała tam wodę i zaczęła tam hodować ryby.
Dziś nie ma tu już żadnych farm, ale same doły, zbiorniki w nich, a nawet żywe stworzenia, które hodowały i cieszą się życiem z dala od ludzi, pozostały.
- Pomimo faktu, że arabska strzała nigdy nie interesowała ludzi miejscem stałego pobytu, była ważnym punktem strategicznym. Tu i obecnie są ślady wojen z przeszłości. Oprócz tej samej twierdzy warto wspomnieć o linii niemieckich bunkrów z II wojny światowej. Znajdują się one z boku Sivash.
- Miejscowość Solyanoye, położona na południowym krańcu mierzei, zyskała swoją nazwę na nic - nawet dzisiaj działa tutaj zakład produkcji soli, zorganizowany zgodnie z zasadą sprawdzoną od stuleci. Znajdują się tutaj ogromne „plantacje” płytkich pojemników, do których wlewa się skoncentrowaną solankę Sivash. Następnie płonące krymskie słońce zostaje zajęte - pod jego promieniami woda paruje, a sól zostaje.
Dziś jest to wyjątkowy przykład ekologicznej ekstrakcji soli z wody morskiej bez użycia jakichkolwiek nowoczesnych technologii.
- W pobliżu miejscowości Strelkovoye w północnej części mierzei można zobaczyć, jak gaz ziemny jest wydobywany z dna Morza Azowskiego. Dzwonki powietrzne to niezwykły widok i jest to jedno z niewielu miejsc, w których można je zobaczyć z lądu.
- Niedaleko początku Zatoki Arabskiej pozostałości wody z zatopionych statków są widoczne. Trudno od razu powiedzieć, kiedy są te szczątki, ale obecnie są one okresowo wykorzystywane przez wojsko jako cele do ćwiczenia podstawowych umiejętności. Trudno będzie ci bezpośrednio obserwować ćwiczenia, ale nawet w innym dniu ten spektakl wydaje się dość interesujący.
Jak się tam dostać
Biorąc pod uwagę skalę mierzei arabskiej i jej izolowane położenie, do samego mierzei można dostać się tylko z południa, z półwyspu krymskiego lub z północy, od strony Genicheska przez mosty.
Obie opcje są dobre na swój sposób, ponieważ południowa część jest bardziej dzika i odizolowana, podczas gdy północna jest lepiej zorganizowana pod względem infrastruktury. Jednocześnie ani tam, ani tam, oczywiście, nie ma ani lotnisk, ani linii kolejowej, chociaż w części północnej było częściowo w czasach radzieckich. Okazuje się, że można się tu dostać transportem publicznym lub publicznym - ale tylko na obrzeżach mierzei.
Dotarcie do Mierzei Arabskiej z Półwyspu Krymskiego nie jest takie łatwe - w bezpośrednim sąsiedztwie nie ma dużych miast, a na samej niej znajduje się tylko wieś Solyanoye o populacji mniejszej niż 100 osób, co nie przyczynia się do rozwoju transportu publicznego. Stąd (i zimą, prawdopodobnie tylko z sąsiedniego Kamenskiego), autobus jedzie do Feodosia, która jest 52 km od hotelu. Samo dotarcie do Feodozji jest nieco łatwiejsze - na przykład, jeśli lecisz samolotem na lotnisko Symferopol, możesz się tam dostać albo bezpośrednim lotem z terminalu lotniska, albo transferem w samym Simferopolu.
Czas podróży wynosi 2-2,5 godziny, cena biletu to 330-380 rubli.
Alternatywą, szczególnie dogodną dla tych, którzy przybyli na Krym na krymskim moście własnym samochodem, jest samodzielne dotarcie do Soliany. Z Kerczu, znajdującego się przy wyjściu z mostu przez cieśninę, do Solyany 98 km, można je pokonać w 1,5-2 godziny. Jeśli chcesz zobaczyć odległe obszary Mierzei Arabskiej lub po prostu znaleźć naprawdę zaciszne miejsce na relaks, ta opcja wydaje się optymalna, ponieważ Przypomnijmy, że transport publiczny nie jedzie wzdłuż mierzei.
W północnej części mierzei znajdują się jednocześnie cztery osady (Genicheskaya Gorka, Priozernoye, Schastlivtsevo i Strelkovoye) oraz ogromna ilość infrastruktury turystycznej, ponieważ lepiej rozwinięte są tutaj połączenia komunikacyjne - do Strelkovoy, ostatnia, jest nawet utwardzona droga wyłożona płytami ze zdemontowanego lotniska.
Autobusy z Chersoniu, regionalnego centrum położonego daleko na kontynencie, jeżdżą tam dwa razy dziennie; przejeżdżają także przez centrum dzielnicy Genichesk, która ma bezpośrednie połączenia autobusowe z osadami w innych regionach Ukrainy. W lecie liczba lotów z centrum dzielnicy wzrasta wielokrotnie. Ponadto łatwo jest dostać się do Genicheska z sąsiedniej Novoalekseevka, która dziś jest terminalem kilku pociągów pasażerskich kolei ukraińskiej łączących region z resztą Ukrainy.
O tym, gdzie się zatrzymać i co zobaczyć na strzałce Arbat na Krymie, zobacz następny film.